niedziela, 22 sierpnia 2010

Mamrotus psotnikus...

to nowe odkrycie tego lata...niezwykle efektywny kwiat balkonowy  :)

Od kilku dni zastanawiałam sie,co to mogło zaszkodzić moim kwiatkom w skrzynkach..takie jakies zwiędnięte,zmemłane były...Myslałam ,że może przelałam..albo co..
A tu przyłapałam szkodnika na gorącym uczynku.na fotelu i kocyku niewygodnie mu,musiał w kwiatki wlazic...



2 komentarze:

  1. ahahaha jaki wygodnicki kot;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ten kot ceni sobie dobre otoczenie :)
    lepiej sprawdz czy tam bobków nie porobił pod te kwiatki, darmowy nawóz bedziesz miec

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad..będzie mi miło bardzo :)