poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Dawnych lat czar...cz I

Tym razem Majątek Howieny.Już dawno miałam chęć tam zajrzeć.Więc zajrzałam.I co? Duze,stare,piekne..
.
 Howieny są pelne zabytkow,na 7 hektarach ciekawe ,zabytkowe budynki oraz zyjące na wolnosci zwierzęta i ptaki,kilkadziesiąt gatunków.

Z Białegostoku całkiem jest blisko, bo zaledwie 15 km.
Majątek Howieny leży na skraju wsi Pomigacze, w gminie Turoń Kościelna. Przed kilkoma wiekami stała w tym miejscu karczma żydowska. Obok przebiegał trakt kupiecki.

Wszystko jest tutaj stare i oryginalne:drzwi, stół, krzesła, kredensy, kufry i szafki. Własciciele majątku uratowali zabytki.
Ich dom był kiedyś plebanią, która stała w Turośni Kościelnej. Stajnie  kupili od księdza.
Wszystko jest tu zabytkowe. Stół przy którym siedzimy, chodniki na podłodze, kredens przy ścianie, lustra i kufry posażne.
. Wszystki obiekty są stare i mają swoją ciekawą historię. Pod lasem stoi dwór do 200 osób. Solidne, zdrowe modrzewiowe drewno ma prawie 100 lat. Kiedyś stała w carskich koszarach pod Kleszczelami. W czasie wojny Niemcy urządzili szpital wojskowy. .



Przed kilkoma laty właściciele wypatrzyli zaniedbany wiatrak, który stał w Bojarach. Kupili go, przewieźli i całkowicie zrekonstruowali. Jest niezłą atrakcją dla wycieczek szkolnych.


W samym środku gospodarstwa wzrok przykuwa chata kryta strzechą, grubo ponad 100 letnia.



  Drewniana wieża obserwacyjna kupiona od strażaków z Turośni Kościelnej.  Po odnowieniu służy gościom do oglądania terenu.


Jest też kuźnia, która niegdyś stała we Wnorach Starych. W Lubekach zakupili wędzarnię ze składówką i piecem chlebowym. Jeden duży drewniak został sciągnięty z ul. Warszawskiej w Białymstoku. I też przerobiony na karczmę i zajazd.

Jest sporo zwierzyny, spacerują  lamy, alpaki, daniele, kozy z rogatym capem na czele. Jest ich tutaj aż sześć gatunków. W stadzie owiec przybyło uroczych maleństw. Po podwórzu przechadza się oślica Marta, biegają kucyki i rasowe konie. Jednak najwięcej jest królików. Do tego kaczki, łabędzie i sześć bocianów nielotów.

Jeszcze wspomnę o gigantycznych rzezbach,piekne sa...






Niepodpisane zdj nie sa moją wlasnoscią,pochodzą ze strony internetowej majatku i ich bloga.

4 komentarze:

  1. piekne okolice! uwielbiam takie zakątki i uwielbiam je pokazywac mojemu tżtowi :)
    jemu naturalna polska bardzo sie podoba
    najbardziej w polskim folklorze podobaja mi sie te slowanskie rzeźby dziadów i bab i grajków itp albo te pogańskie, piastowskie, gdy slonce bylo bogiem ...

    uwielbiam ogladac takie zdjecia ale wyzwalają one u mnie tęskotę za domem i swojskoscią...
    wszedzie dobrze gdzie nas nie ma!

    OdpowiedzUsuń
  2. na mojej wsi nie znajdziesz juz nic ''starego''..zadnej chaty..Ale po innych sa jeszcze takie typowe,podlaskie,z okiennicami,z malowanymi ozdobami,niektóre nawet zamieszkale.Jak jesienia pojade na grzyby daleko na wschod,blizej granicy,to stamtad przywiozę Ci takie zdj..prawdziwej wsi,gdzie zycie płynie zupelnie inaczej...

    OdpowiedzUsuń
  3. zabaw sie w reportera, pagata, wlez w krzaczory i pstrykaj dla nas zdjecia :D bedzie w sam raz material na bloga :)
    takie sie ceni najlepiej...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale tam pięknie... Idealne miejsce do wypoczynku... Koniecznie "poszpieguj" w tamtej wiosce :D U nas Ci takich zakątków brak...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad..będzie mi miło bardzo :)