... czyli Agata na życia drózkach...
sliczny kociak, takiemu to mozna nawet te bobki za kuchenką wybaczyć :D
Musiała mieć kanapkę z czymś pysznym :D Kociak kochany, przypomina mi moją Tyśkę, też tak sępiła jak byłą mała :)
Dziękuję za pozostawiony ślad..będzie mi miło bardzo :)
sliczny kociak, takiemu to mozna nawet te bobki za kuchenką wybaczyć :D
OdpowiedzUsuńMusiała mieć kanapkę z czymś pysznym :D Kociak kochany, przypomina mi moją Tyśkę, też tak sępiła jak byłą mała :)
OdpowiedzUsuń