niedziela, 22 sierpnia 2010

Kocie opowieści...

Jak widać,każdy koszyk jest dobry do zabawy



tak Mała się bawi

a tak odpoczywa,na komputerze



laptopem też nie pogardzi



A tak wygląda kot po nurkowaniu w kubku śmietany


A tak po prawdzie,to z mamusią najlepiej...

Słodka Malutka,prawda?

9 komentarzy:

  1. jaka słodka rodzinka! komputerowe koty, od razu widać, że uzależnione od internetu :P
    zazdroszcze ci tego małego kocurka, ja tez bym chciała jednego dla siebie ale boje sie brac ze wzgledu na ruchliwa ulice przy ktorej mieszkamy :(
    musze sie zadowalac kotami mamy tżta ale i o nie tez sie boję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Twoim zdjęciom miło zaczęłam dzień.
    Koty śliczne i pięknie pozują!
    Jestem wielbicielką kotów. Mam cztery.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie mogę mieć w domu kota (tu płacz głośny) ... kiedyś, dawno temu miałam Czarnego Piotrusia ale pewien osobnik mi go ukradł (a pewna osoba z satysfakcją się temu przyglądała ... ktoś kto kotów nienawidzi to i dziecko skrzywdzi)... ale ,,mam,, kota koleżanki i kota wnusi ... i innego kota też mam.
    No właśnie - ten Twój uzależniony od komputera chyba jest ... i kocimiętkę se posadź co się będzie w niej tarzał!
    Lubię koty ... często u Ciebie podglądam ... ciekawe czy mój pies zaakceptuje kociaka?
    Przepraszam za gadulstwo ale mam dziś dziwny nastrój ... taki koci nastrój:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Titania..jacy właściciele-takie i koty :)
    Mała kocia niestety juz prawie nie moja :(
    Wróciła do nas na pare dni tylko..ale będzie blisko,będę ją mieć na oku.Lżej mi ją oddać, jak wiem,że w dodre ręce idzie.

    Aniu,witaj,zapraszam do zaglądania,będzie jeszcze nie raz o kotach.

    Damurku,co gadulstwa to zapraszam,zapraszam..po to ten drugi blog zalozylam :)
    Bo tak miedzy wystawianymi pracami o i dla jakos mi nieskladnie szlo gadanie,wolę tu.
    Co do ludzi i kotów..myślę ,że jesli ktoś jest niedobry dla zwierzat to i ludzi tak naprawdę nie kocha...
    Jak bylam jeszcze w rodzinnym domu,zawsze były u nas koty i pies.Potem ,na swoim niby,nie moglam miec nic,oprócz psa przy budzie...
    Teraz mam co chce i..dobrze mi z tym :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja niby mogę co chcę jako Pani Na Włościach ale niestety to tylko teoria ... muszę to zmienić bo niedobrze mi z tym!
    To przykre jak pies się do kogoś chce przytulić i jest odtrącony ... no cóż, ja też jestem odtrącana ale to już inna historia.
    Podobno pies należy ,,do budy,, ... moja Zuzia kiedy żyła spała ze mną ... nawet reumatyzm mi ,,wyciągnęła,, ... lubię zwierzęta i te duże i te małe ... nawet myszy i pająki lubię co widać na moim fotograficznym:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No akurat myszy to ...niekoniecznie lubię :P
    Moje koty dostają coraz lachą po grzbiecie :(
    od tej,co nie lubi zwierząt..za to sikaja jej w mieszkaniu :) choc u mnie na górze nigdy tego nie robia,nigdy..

    OdpowiedzUsuń
  8. O jaka słodka, całkiem podobna do kota mojego tż:) ale ma ciekawe pomysły ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. swietny kocurek!! slodziutki jest!! uwielbiam male koty;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad..będzie mi miło bardzo :)